witajcie :)
niestety Panna Zielona jeszcze nie gotowa, ale mam dla Was alternatywę, czyli choinkę z piernika. Jeszcze zdążycie, wystarczy z piernikowego ciasta powycinać różnej wielkości sześcioramienne gwiazdy oraz kilkanaście jednej wielkości kółek, które posłużą jako element łączący gwiazdy. Po upieczeniu montujemy wszystko za pomocą lukru. Gotowe :)
Mam dwie takie - foremki z Tchibo, a w roli bombek chemiczne kuleczki do dekoracji ciast.
OdpowiedzUsuńhaha, choinki mam dwie, a nie foremki:D
UsuńA my mamy 100% natury, wyrób własny :)
Usuńsuper :) uważaj na kotkę - lubią się dorwać do takich choinek - wiem coś o tym ;)
OdpowiedzUsuńPięknie udekorowałaś swoje kąty - wianuszek cud-miód z tymi pierniczkami :)
Dziękuję :) Co do kota, nie martwię się zupełnie, jedyne co ją interesuje, to niezmiennie leżenie i spanie :D)
UsuńO mamo jak pięknie!!!! :)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
Usuńpyszną choinkę udekorowałaś
OdpowiedzUsuńwłaśnie dzisiaj dostałam taką w prezencie
OdpowiedzUsuńchoinka cudna :-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Ależ apetyczna :))
OdpowiedzUsuńNa prawdę cudne zdjęcia. Chinka urocza i na pewno smaczna:) A wianek bardzo ładnie wyszedł. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńzuzia
Bardzo dziękuję :) Pozdrawiam!
UsuńSmacznie:)
OdpowiedzUsuńNatalio, nie wpadłam tu, ale myślałam o Tobie około świątecznie :) . Zdjęcia pełne blasku, spokoju i jasności :)
OdpowiedzUsuńNiech taki będzie Twój nowy rok!
Pozdrowień moc!
I wzajemnie Ewelinko :) Dziękuję!
UsuńWszystkiego co najlepsze w nowym roku Natalio :) :*
OdpowiedzUsuńI dla Ciebie najlepszego Lu! Myślałam, że nikt tu już nie zagląda ;)
Usuń